Jak co roku i tej jesieni postanowiliśmy wybrac się nieco dalej niż zazwyczaj. Długo zastanawialiśmy się gdzie tym razem pojechać, wybór padał na stolicę polskich gór.
Po niezbędnych przygotowaniach, buszowaniu w internecie, udalo nam się zarezerwować noclegi w Międzynarodowym Schronisku młodzieżowym Szrotka. A gdy zakupiliśmy bilety na podroż, pozostalo nam już wyczekiwać ze zniecierpliwieniem listopadowego wyjazdu w Góry.
Zakopane przywitało nas chłodem i wielkim tłumem turystów. Delikatny śnieżek kontrastowal z jesiennym jeszcze kolorem liści na drzewach.
Miejsce zakwaterowania bardzo nam się spodobało ale jeszcze bardziej spodobał nam się wieczorny spacer spacer po pięknych, kolorowych Krupówkach.. Do schroniska wróciliśmy zmęczeni, obejrzeliśmy jeszcze wieczorem zwycięstwo naszych pilkarzy w Bukareszcie i zmeczeni położyliśmy się spać. Ranek przywitał nas śniegiem, który coraz mocniej sypał. W związku z tym musieliśmy zrezygnować z zaplanowanej na ten dzień wycieczki w góry ( A tak naprawdę mial być to spacer doliną Strązyską). Zamiast tego wjechaliśmy koleją linową na Gubalowkę. Później udaliśmy się do muzeum Tatrzańskiego, powyglupialiśmy się również w tunelu aerodynamicznym. Zakopane pięknie wyglądalo a mnogość straganów z pamiątkami skutecznie spowalniała naszą wędrówkę. Po obiedzie i krótkim odpoczynku Przespacerowaliśmy się w stronę Kuźnic oraz kompleksu sloczni narciarskich. Na kwaterę wrociliśmy zmęczeni ale bardzo zadowoleni.
Kolejny dzień był niestety dniem naszego wyjazdu z Zakopanego - podróż niespodziewanie okazala się bardzo długa ale wszystcy dzielnie dawaliśmy radę.
Będziemy bardzo miło wspominac ten krótki ale intensywny wypad w góry, - wszystkim serdecznie polecamy jesienno-zimowe Zakopane!