W tym roku szkolnym postanowiliśmy podszkolić się w gotowaniu. Umiejętność ta przyda się na pewno każdemu z nas (także wychowawcom). Są to dla nas bardzo przyjemne zajęcia, więc tym bardziej chętnie uczestniczymy i wspólnie je kreujemy.
Od września, raz w miesiącu porządnie myjemy ręce, zakasamy rękawy i w ruch idą noże, patelnie i garnki! Jako grupa podwórkowa korzystamy z zaprzyjaźnionych miejsc. Jak do tej pory naszą faworytką jest kuchnia na Starej 4.
W naszym gotowaniu mamy pewne idee. Przede wszystkim staramy się poznać smaki i zapachy kuchni różnych krajów i kultur. Czasem naszym głównym tematem są pojedyncze produkty. Wtedy to one grają główne skrzypce w wyborze przyrządzanego posiłku. Naszym celem jest również dopasowanie kaloryczności potraw do pory roku. Wiadomo, zimą je się trochę inne rzeczy niż wiosną czy latem.
Kierunek naszych inspiracji jest jasny – szukamy tego, co ciekawe, smaczne, ale i proste – tak, abyśmy mogli odtworzyć danie w domu i zaskoczyć naszych bliskich. Najważniejsze jest dla nas to, że gotujemy samodzielnie. W końcu najlepiej uczyć się poprzez praktykę.
Do dyspozycji mamy przepis, produkty i kuchenne akcesoria. To co wyjdzie, pozostaje pewną niespodzianką, ale jak do tej pory wszystko wychodzi nam bardzo smacznie. Musieliśmy się pochwalić.
Wrzesień zaczęliśmy od makaronów, do których mamy małą słabość. Zadanie było bardzo ambitne – trzy dania, trzy dwuosobowe grupy, trzy godziny gotowania. Jakbyśmy mogli opisać, to co się działo? Chaos, ale niewątpliwie twórczy. Daliśmy z siebie wszystko, energia podczas gotowania było ogromna, a dania wyszły… Naprawdę smaczne. I jakie ładne!
Menu: penne po hiszpańsku, zapiekane muszelki oraz sałatka z pomidorowym tagliatelle.
Październik był miesiącem kuchni azjatyckiej. Szef kuchni zaproponował sajgonki oraz makaron Chow Mein. Był to naprawdę dobry wybór. Po raz kolejny na własnej skórze przekonaliśmy się, że gotowanie to ciężka praca, ale warto się wysilić dla pysznych efektów. Zwijanie sajgonek jest naprawdę sztuką.
Ważnym elementem naszych zajęć kulinarnych, oprócz praktycznej nauki gotowania, jest ćwiczenie pracy w grupie oraz komunikowania się ze sobą, w dość trudnych warunkach. To też czas, w którym się integrujemy, scalamy więzi w naszej grupie. Cały czas pracujemy nad najlepszą formułą naszego gotowania. Wspólnie ulepszamy metody, to w jaki sposób będziemy gotować. Czy będziemy działać w grupach, czy każdy z nas będzie miał oddzielne zadanie? Rozmawiamy, kombinujemy. Tak samo zastanawiamy się nad doborem menu. Zajęcia kulinarne bardzo nas inspirują – pomysłów na potrawy mamy na kilka miesięcy do przodu J
Grupa podwórkowa Praga Południe – Kamionkowska