Znaleźliśmy sposób na aktywne spędzenie ostatniej soboty tegorocznego lata. Blisko 30- osobową ekipą wybraliśmy się do Parku Rozrywki w Julinku. Wycieczka została zorganizowana w ramach „Wolskiego Spinacza”, za co serdecznie dziękujemy!!!
Julinek- to miejsce, które do tej pory kojarzyło nam się wyłącznie ze stolicą sztuki cyrkowej w Polsce. Prawie 70 lat temu powołano tu stacjonarną bazę cyrkową. Ściągali do niej menadżerowie cyrków z całego świata, aby oglądać treningi i występy oraz zapraszać polskich artystów na areny wszystkich kontynentów. My zwiedziliśmy muzeum– z plakatami, zdjęciami i autentycznymi rekwizytami. Mieliśmy okazję posłuchać opowieści o niezwykłych wyczynach akrobatów, ekwilibrystów i woltyżerów.
Nie ukrywamy, że ściągnęliśmy do Julinka głównie po to, aby nacieszyć się licznymi atrakcjami Parku Rozrywki. To tutaj jest największy na całym Mazowszu park linowy. Każdy znalazł trasę na miarę swoich możliwości. Siedem tras- to dopiero wyzwanie zarówno dla początkujących adeptów podniebnych spacerów, jak i doświadczonych miłośników mocnych wrażeń i wysokiego poziomu adrenaliny. Spora część uczestników naszej eskapady po raz pierwszy założyła na siebie uprząż i… oderwała się od ziemi!
W Julinku na dużej powierzchni wyrosła imponująca Kraina Dmuchańców. Barwne budowle, zamki i place zabaw wyzwoliły w nas prawdziwie dziecięcą radość. Nawet dorośli nie odmówili sobie frajdy zjeżdżania z wysokości kilkunastu metrów.
W Parku skorzystaliśmy też z placu zabaw i minigolfa, a najmłodsi z jesiennych już animacji z dynią w roli głównej. Mogliśmy też jeździć ekologicznymi gokartami. Atrakcji było tak wiele, że nie starczyło nam już ani czasu, ani sił na spacer po Kampinosie.
Park Rozrywki znajduje się w otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego i znakomicie nadaje się na punkt startowy wycieczek i leśnych spacerów. Warto tu wrócić na rodzinne wyprawy!