10 września po raz kolejny wzięliśmy udział w turnieju młodzieżowym piłki nożnej "Razem na Pradze" zorganizowanym przez stowarzyszenie "Serduszko dla dzieci". Tym razem Turniej pomyślany został o starszych uczestnikach, drużynach ze szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, do 19 roku życia. W rozgrywkach udział wzięły drużyny z warszawskich PWD .
Obok Ognisk Wychowawczych Dziadka Lisieckiego, spotkaliśmy podopiecznych ze Świetlic Socjoterapeutycznych prowadzonych przez Organizacje pozarządowe.
Rozgrywki odbywały się systemem każdy z każdym. Drużyny wzbudzały respekt w naszych wychowankach, na pierwszy rzut oka była to młodzież wyższa, o wiele bardziej doświadczona. Mimo to z zapałem i wolą walki „Muranowska” drużyna podjęła walkę na boisku. Pierwsze mecze były przegrane, ale wynik nie przyniósł nam wstydu. Nasi zawodnicy byli odważni i waleczni i godnie stawiali czoła kolejnym drużynom trzymając trudne emocje na wodzy. Postawa między zawodnikami była koleżeńska, młodzież nawiązywała ze sobą kontakt w przerwach meczu, a nasi Muranowscy, liczni kibice sprawiali, że zawodnicy mogli się poczuć pewniej na gościnnym boisku. W przerwach dzięki pracy wychowawców i podopiecznych „Serduszka” oraz hojności sponsorów uczestnicy mogli przekąsić coś na ciepło tudzież zimno i orzeźwić wysuszone grą i emocjami podniebienia.
Wreszcie przyszedł czas na remis z Ogniskiem „Starówka”. Pojawiły się nadzieje na zdobycie satysfakcjonującej pozycji w turnieju. W kolejnych meczach jednak nasi zawodnicy ulegli mocniejszym drużynom. Pamiętamy, że wartością turnieju nie są dla nas jednak przede wszystkim medale, a odwaga mierzenia się ze słabościami, nauka współpracy, ciekawe spędzenie wspólnie czasu i wreszcie wzmacnianie relacji w grupie a także otwarcie się na innych i zawieranie nowych znajomości, a to się niewątpliwie naszym zawodnikom i kibicom udało.
Po rozgrywkach młodzieżowych nasza ciocia Gosia została powołana do reprezentacji Urzędników i m.in. z mężem cioci Moniki i naszym Panem Dyrektorem dzielnie kopali piłkę w uroczystym tradycyjnym już meczu z zawodnikami rekrutowanymi z NGO. Zabawa była przednia, a walka zacięta. Wynik jak w kalejdoskopie zmieniał się z minuty na minutę. Urzędnicy odrobili w drugiej połowie straty, wyszli na prowadzenie, a gra zakończyła się remisem 8:8. Ostatecznie w decydujących karnych Urzędnicy ustąpili pierwszego miejsca drużynie NGO z rezultatem 4:5. Spotkanie zakończyło się w miłej przyjaznej atmosferze, uwieńczonej w pamiątkowej fotografii.