O tym, że "fantazja jest od tego. aby bawić się na całęgo" nie od dziś wiemy w naszym grochowskim Ognisku. Czekając na wolny, chociaż aktywny czas ferii nie próżnowaliśmy. Dzień zaczął się aktywnie, od potyczny na najbradziej wygimnastykowane ciało, czyli Twistera.
Kiedy już przybyło nas więcej mieliśmy możliwość na Radzie Ogniskowców wspólnie zastanowić się nad dobrodziejstwami, które zawdzięczamy internetowi oraz zagrożeniami, które mogą na nas czekać w sieci. Mamy nadzieję, że zajęcia pozwolą wykorzystywać buszowanie w sieci do rozwijania zainteresowań i zdobywania wiedzy. Chcielibyśmy, by nasi wychowankowie byli bardziej ostrożnym w sieci oraz nie traktowali przestrzeni wirtualnej jako takiej, w któej "bezkarnie" można wyzywać innych.
Po Radzie już nie pierwszy raz przenieśliśmy się do Indii. Lubimy podróżować, zwłaszcza na zajęciach "Podróże dookoła świata". Na każdego czekała rola, której odgrywanie sprawiło, że nasze Ognisko stało się na jakiś czas gwarną, kolorową, indyjską ulicą. Nie zabrakło sprzedawców sari, przypraw oraz owoców, rikszarzy, zaklinaczy węży i ... polskich turystów, któzy mieli okazję pohandlować się na targu różności. Odwiedziliśmy także ulicą Marszałkowską, na której samochodów co nie miara a nasz reporter pytał przechodniów jak żyje im się w Warszawie.